Maska taneczna plemienia Dan
Wybrzeże Kości Słoniowej
Wysokość 31 cm
(z kolekcji Zygmunta Leśniaka)
Maska taneczna plemienia Dan
Wybrzeże Kości Słoniowej
Wysokość 31 cm
(z kolekcji Zygmunta Leśniaka)
Maska antylopy chiwara (żeńska) plemienia Bambara
Wybrzeże Kości Słoniowej
Szerokość 79 cm, wysokość 107 cm
Przykład maski kapeluszowej – mocowanej na głowie
(z kolekcji Zygmunta Leśniaka)
Maska antylopy chiwara (męska) plemienia Bambara
Wybrzeże Kości Słoniowej
Wysokość 107 cm, szerokość 33 cm
Przykład maski kapeluszowej – mocowanej na głowie
(z kolekcji Zygmunta Leśniaka)
Maska plemienia Bambara
Wybrzeże Kości Słoniowej
63 cm
(Z kolekcji Zygmunta Leśniaka)
Odczytanie masek obrzędowych na szerokim tle tradycyjnych religii etnicznych Afryki Zachodniej pozwala zrozumieć ich kluczową rolę w urzeczywistnianiu się zasady materializacji wzniosłych idei religijnych. Maska jest elementem dynamicznym w procesie religijnego kontaktu z istotami nadnaturalnymi, gdyż poprzez nią istoty duchowe wkraczają w przestrzeń ludzką. Konkretność i emocjonalność przeżycia rytuału z udziałem masek wcielających bóstwa i duchy sprawiają, iż religijne myślenie i działanie staje się bardzo intensywne i obecne w samym centrum plemiennego życia. Religijność Afrykanów znajduje w maskach stałą pożywkę, a etyka zyskuje nadnaturalną sankcję.
Wiara w możliwość materializacji bytów niematerialnych stawia maski w szczególnie ważnej roli pośredniczenia między skrajnymi biegunami rzeczywistości. Postacie-maski uczestnicząc w rytuałach znajdują się pomiędzy kulturą i naturą czyli na przykład pomiędzy cywilizowanym światem wioski a dziką sferą buszu. Ich zadaniem jest pośredniczenie między tym, co ludzkie a tym, co nadnaturalne, między życiem a śmiercią, między stanem wtajemniczenia inicjowanych i stanem nieświadomości dziecięcej. Duchy masek jako swoiste media znajdują się w przestrzeniach granicznych, uczestnicząc we właściwościach jednej lub obu przeciwstawnych rzeczywistości.
Postać-maska jest reprezentantem niewidzialnych bóstw. Będąc dotykalnym tworem ludzkich rąk i wyobraźni, nie jest ani czystym bóstwem ani realnym człowiekiem. Reprezentuje dzikie i nieprzewidywalne siły, lecz ukazuje się na placu wioski i właściwie ma cechy przewidywalne. Jest to sytuacja trudna do pogodzenia z myśleniem logicznym Zachodu. Paradoks ten najlepiej wydaje się ilustrować definicja, jaką postać-maska mogłaby określić samą siebie: „nie jestem sobą”.
Postacie-maski w roli pośredników mają za zadanie tworzenie pomostów pomiędzy przeciwieństwami, czyniąc z nich kosmiczną i duchową jedność. Dobrym przykładem mogą być maski przodków. Wprowadzają one w rzeczywistość żywych „wcieloną śmierć”, wiążąc te światy i pokazując ich jedność. Kraina śmierci jawi się dzięki nim jako przedłużenie ziemskiej egzystencji. Przodkowie pomagają żywym w zakresie troski o płodność pól i pomyślność członków rodziny. Gdy powracają jako postacie-maski, ujawnia się komplementarna integralność obu światów.
Ks. dr Krzysztof Niedałtowski